Jeśli zrozumieliście sens mojego wywodu i podzielacie ból związany z koniecznością wpisywania całej długiej frazy guy best friend, to lubię Was jeszcze bardziej niż zwykle.
Ten post jak już się pewnie domyśliliście dotyczy przyjaźni damsko-męskiej, która ISTNIEJE I MA SIĘ BARDZO DOBRZE!
Wiele osób wątpi w jej egzystencję. Nie lubię opinii, że bliższa znajomość z chłopakiem musi się kończyć chodzeniem ze sobą, szczególnie w wieku gimnazjalnym, gdzie tego typu "związki" trwają najwyżej miesiąc (zwykle, moja przyjaciółka chodzi z chłopakiem już prawie rok; nie jestem jednak pewna czy w naszym wieku to ma duży sens).
Ja w nią szczerze wierzę (ale rymy ^^). Wydaje mi się, że każda dziewczyna skrycie potrzebuje chłopaka, który będzie się nią po prostu opiekował. Może nie oficjalnie, nie w świetle reflektorów, ale będzie stał z boku i trzymał za ciebie kciuki. Nie pozwoli, żebyś była smutna, a gdy jakiś głupi gość złamie ci serce, on weźmie kij od baseballa i złamie mu twarz... (of course w przenośni).
Taki przyjaciel daje Ci konstruktywne rady, gdy powiesz mu coś w sekrecie nawet nie wpadnie na pomysł, żeby komuś wygadać. Możesz toczyć z nim zupełnie bezsensowne konwersacje, a po ich skończeniu nie musisz się martwic co miał na myśli, bo zwykle miał na myśli to co właśnie napisał. Zawsze Ci powie, że ładnie wyglądasz.
Jak fajnie, że mam takiego przyjaciela!
PS A co Wy uważacie o przyjaźni damsko- męskiej? Czekam na autora najciekawszej opinii.
Moim zdaniem przyjaźń damsko-męska istnieje:) Sama jej jeszcze nie doświadczyłam, ale moje przyjaciółki tak. I zgadzam się z Tobą każda z nas potrzebuje takiej osoby. Ja wręcz marzę o takiej osobie. O chłopaku, który zawsze będzie mnie wspierał, niezależnie w jakiej będę sytuacji, który będzie się o mnie troszczył i nie pozwoli, żeby stała mi się jakaś krzywda. Który będzie wolał spędzać czas na gadaniu ze mną niż graniem z chłopakami w piłkę na boisku. Który jak będzie mi zimno da mi swoją bluzę, odprowadzi mnie do domu lub na koniec świata. Który wyjdzie ze mną na miasto i nie będzie go obchodziło co inni sobie pomyślą i nie będzie się mnie wstydził. Któremu będę mogła powierzyć swoje największe sekrety i będę wiedziała, że ich nikomu nie zdradzi. Chłopaka z którym spędzę najlepsze chwile w życiu, zrobię z nim najgłupsze rzeczy i później żadne z nas nie będzie się ich wstydziło, a raczej będziemy dumni, że mogliśmy to zrobić razem. Tak, wiem że mam bardzo wygórowane oczekiwania. Oglądam stanowczo za dużo filmów. Mam jednak nadzieję, że taką osobę spotkam w najbliższej przyszłości. Pewnie większość z Was, która mnie zna, nie oczekiwała takiej odpowiedzi, ale taka już jestem(w środku):)
OdpowiedzUsuńTak szczerze to wyczerpałam temat<3
Pozdrawiam-Dziecko z marzeniami
Zgadzam się z Wikusią <333
OdpowiedzUsuńJednak uważam też, że większość takich przyjaźni kończy się zakochaniem - z jednej lub z drugiej strony…
Dobra, Gosia poprosiła mnie, żebym przykładnie wypowiedziała się w komentarzu.
OdpowiedzUsuńMuszę zacząć tym, co już wszystkie doskonale wiecie - mam najlepszego przyjaciela-chłopaka, którego znam dłużej niż kogokolwiek, wyłączając rodziców oraz parę pielęgniarek i lekarzy ze szpitala św. Zofii - czyli od ok. 14 lat, ma na imię Wojtek.
Nie chwaląc się, taka przyjaźń wydaje mi się dość unikalna nawet jak na przyjaźń damsko-męską :) Właściwie traktuję go jak członka rodziny.
Moja opinia nie jest bezpodstawna, ale nie mam zielonego pojęcia czy się sprawdzi - po prostu piszę to, co myślę i to co wiem z własnego doświadczenia.
Na sam początek najważniejsze - przyjaźń damsko męska wygląda tak samo jak ta bardziej rozpowszechniona - między osobami tej samej płci - z tym że chłopcy są inni od dziewczyn, inaczej myślą, mówią, często mają inne zainteresowania itd.
Nazwałam to większościową analogią przyjaźni
Wikusiu, muszę zniszczyć Twoje marzenia o takim przyjacielu - coś takiego zrobi(to mówię ogólnie, nie dotyczy to tylko mnie czy Wiki):
a) dobry chłopak(w sensie boyfriend bez myślnika)
b) owszem, przyjaciel, ale który jest w Tobie zakochany
c) przyjaciel, który widzi że jesteś w nim zakochana albo on ci się podoba, i zrobi to, bo się zlituje, albo będzie miał jakieś inne o tym czy Tobie przekonanie, ewentualnie błędnie zinterpretuje Twoje zainteresowanie nim
d) "przyjaciel", który skończy niebawem jako Twój chłopak
e) po prostu brat.
Przyjacielem-chłopakiem trzeba opiekować się czasem bardziej, niż on tobą - chłopcy raczej nie czują takiej odpowiedzialności (zimno ci, pożyczę ci bluzę itp.)za przyjaciół jak dziewczyny (odwołuję się do zasady większościowej analogii przyjaźni), należy też pamiętać o tym, że wolniej się rozwijają.
Uważam, że chłopcy potrafią być wspaniałymi przyjaciółmi, czasem wręcz lepszymi od dziewczyn (bez urazy, to nie jest żaden przytyk osobisty) - nie bawią się raczej w obgadywanie, mają prostsze umysły i świetne pomysły, są bardziej szczerzy i bezpośredni.
Wiele czasu spędziłam w towarzystwie chłopców-kolegów, przyjaciół, na wakacjach, w weekendy, kiedy przyjeżdżałam do rodziny Wojtka lub z nią wyjeżdżałam (czasem także z jego przyjaciółmi), bo nasze siostry, obie w tym samym wieku, same się bawiły np. lalkami, wymyślały swoje zasady, a w pobliżu nie było innych dziewczyn, nasze matki, rzecz jasna.
Jeśli taki "przyjaciel" się w Tobie zakocha albo będziesz mu się podobać, nie można dawać mu nadziei, pogrywać, ale pogadać i traktować jak innych przyjaciół...
Tadaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
podsumowując, damsko-męska przyjaźń istnieje, ale taka prawdziwa zdarza się bardzo rzadko, większość kończy się chodzeniem(z reguły nieszczęśliwym) czy po prostu zerwaniem kontaktów.
Taką prawdziwą przyjaźń należy pielęgnować i szanować, nie oczekiwać zbyt wiele od drugiej strony - można po prostu trwać, albo przyjemnie się zaskoczyć(:D), o obierając taką metodę raczej się nie rozczarujesz.
Pozdrawiam i życzę każdemu wspaniałych przyjaźni :)
Kumpel
Jagodziu! Nie zniszczyłaś moich marzeń. Moja wypowiedź była troszeczkę przekolorowana i wyidealizowana. Poza tym dzisiaj pewne szatany z klasy powiedziały mi, że św. Mikołaj nie istnieje, a ryby nie mają szyi. To nie tylko zniszczyło moje marzenia, ale moje całe życie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkich, którzy zabijają moje marzenia, oraz całą resztę która tego nie robi.
Dziecko, co wierzy w św. Mikołaja<3
Ja też(wierzę w św. Mikołaja)
UsuńNah :3
OdpowiedzUsuńMadziu, głębia twojej wypowiedzi jest po prostu powalająca :P
UsuńJa wierzę w przyjaźń damsko - męską <33
OdpowiedzUsuńhttp://witaj-w-symulacji.blogspot.com/