Strony

poniedziałek, 10 lutego 2014

Czekolada z sentymentu

Czekolada.
Taka zwykła, najzwyklejsza.
Dobra.
Zostawiona na czarną godzinę,
To już coś znaczy.
Na czarną godzinę, 
Czyli proste
Lub szalenie skomplikowane.
Czy to nie synonimy?
Po co?
Nie z biedy. Nie z diet. Zakazów.
Z sentymentu.
Sprytna igraszka ludzi w rozterce.
Sentyment.
Czym on jest?
Wmawianiem, że coś ma jeszcze wartość,
Kiedy nie ma.
Czeka ktoś na głos. 
Pomocy, Boże!
Wariatka, czeka na głos.
O czekoladzie.
O czekoladzie z sentymentu.
***
Czekolada rozpoczęta.
Nowy początek. Koniec.
Znak.
Sentymentalizm złamany?
A może zbyt wielka chęć powrotu.
*** 
Bardzo smaczna czekolada.
Czekolada o smaku sentymentu.
Czekolada, której nikt już nie da.
Bo On...
Już nie sprzedaje czekolady.
Mojej czekolady z sentymentu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz