Strony

poniedziałek, 3 lutego 2014

Music is my life, czyli kolejny miesiąc za nami

Na początku kilka obserwacji i informacji.
1. Przepraszam, że przez ten tydzień nie pisałam, ale wieczory spędzałam głównie nad lekcjami lub u lekarzy, którzy starali się wyjaśnić działanie tajemniczego wirusa w moim organiźmie. Na szczęście poszedł sobie i nie wraca. :)

2. Minął już miesiąc od Nowego Roku. Czas szybko leci, ale jeśli chodzi o podsumowanie był to miły acz męczący miesiąc.
Untitled

Teraz pora na luty, na szczęście tylko połowiczny- mam ferie od 15.

3. Punkt trochę dziwny. Muszę się przyznać, że nie umiem rozmawiać z ludźmi przez telefon. No chyba, że z Doms. Zawsze wydaje mi się to sztywne i niepotrzebne. Jak mawia Zubel- "Po co dzwonić telefonem?! Albo się wysyła smsy, albo rozmawia w rzeczywistości." Coś w tym jest, nieprawdaż?
Zawsze po rozmowach przez telefon szybko się rozłączam i narzekam jak bardzo nie umiem gadać. Porażka.

A teraz pora powiązać tytuł posta z treścią- odkrycia muzyczne tego miesiąca

1. Początek stycznia upłynął mi pod znakiem Arcade fire i płyty "Neon Bible". Moją ulubioną piosenką jest "Intervention". Tekst jest mądry, a muzyka wpada w ucho.

2. Nirvana
Pewnego dnia, gdy wróciłam do domu usiadłam przed komputerem i masowo ściągałam muzykę. Praktycznie wszystko, co było na domowym ITunes'ie. O wiele za późno usiadłam do lekcji i chcąc odstraszyć brata od drzwi pokoju puściłam "Nevermind". "Come as You are" zrobiło na mnie kolosalne wrażenie. 

3. Tym razem pojedyncza piosenka z filmu Frozen (tak, polskie tłumaczenie to Kraina Lodu. Nie. Dla mnie nie.)
Została nominowana do Oscara. Sam film bardzo chciałabym zobaczyć, ale kino odwiedzam rzadko i chyba poczekam na wersję na DVD. W każdym razie "Let it go" jest genialne ( polskiej wersji mówię NIE!)

4. Pod tym znakiem upłynął mi cały tydzień od powrotu z Sierpnia... Ostatnia piosenka- "Last mile home" naprawdę mnie wzruszyła. Zainteresowałam się bardziej muzyką Kings of Leon i absolutnie się zakochałam. "Closer", cała tajemnicza i dość smutna i " Pyro" ( to Aaaaaaaa i ostatnie watch her roll) sprawiają, że mam ciary. Genialne. Kocham. Jutro spędzę z nimi całe 2 lekcje <3.

Piosenek możecie odsłuchać za pomocą różowego paska na górze ekranu. Da się je wybierać, po boku jest lista.Music 🎧
Music is my scape

 music makes everything better


Post długi, ale starałam zrekompensować się po tygodniowym zawieszeniu działalności :3.
W komentarzach piszcie o swoich muzycznych odkryciach.
Wszystkiego najlepszego dla Kogoś Kto Obchodzi Dzisiaj Urodziny 🎁!!!




1 komentarz:

  1. Te aluzje... do KOGOŚ...
    Zgadzam się, bez muzyki nie przeżyję jednego dnia.

    OdpowiedzUsuń