Chciałam więc podpiąć mój 'wyczyn' do tematu zmian, ogólnie.
Dlaczego się ich boimy?
Nie dotyczy to oczywiście wszystkich, ale generalnie mamy obawy, że gdy coś zmienimy, będzie gorzej. Poza tym jest to kwestia przyzwyczajenia. Moim zdaniem osoby, które ciągle wyglądają tak samo, każdego dnia robią to samo etc. pasują idealnie do obrazu pana Fogga z "W 80 dni dookoła świata", który nie zmieniał swojego trybu życia od tysięcy już lat. Ja również miałam rozterki związane z wyborem gimnazjum. Czy kompletnie zmieniać środowisko, ludzi i przyjaciół? Powiedziałam 'nie'. Niektóre rzeczy są dobre takie jakie są. Jeśli coś się sprawdza- jest dobre, jeśli nudzi- pora to zmienić.
"Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie."
Jeśli chodzi o zmiany osobowości, te głębsze, w sobie jest to głębsza sprawa. Moim zdaniem idealnym przykładem tej złej zmiany jest Miley Cyrus. Mam wrażenie, że zmieniła się dla ludzi, nie dla siebie, chciała im coś udowodnić. Nie wiem jednak co ona czuje i co nią dokładnie kierowało, dlatego nie chcę jej oceniać bezpodstawnie.
Wolę pokazać to na swoim przykładzie. Rok temu zupełnie odwróciłam się od bliskich mi ludzi. Zrobiłam to z powodu chłopaka. Za wszelką cenę chciałam mu pokazać jaka jestem "fajna", dlatego nie mogłam pokazywać się w towarzystwie moich przyjaciółek. Dzisiaj wiem, że zachowałam się jak totalna... (tu wpisz swoje zdanie). Pluję sobie w twarz, szczególnie, że to one podawały mi chusteczki, gdy później przez niego płakałam. To również była zła zmiana.
Żeby nie było jednak tak bardzo źle, wejdźmy na pozytywy. Każdy (tak jak ja wtedy) musi kiedyś wstać. Oczywiście są sytuacje w życiu, które mimowolnie nas zmieniają. Ale my możemy również zrobić to sami. Obiecałam sobie kilka rzeczy, wykonywałam je i się zmieniłam. Nie potrafię ocenić jaka jestem. Wiem, że byłam straszną histeryczką. A teraz?... Nie wiem, wmawiam sobie, że jestem silna, jednak czasami się łamię. Chyba tym razem chciałam wziąć na siebie zbyt dużo.
A teraz, jako podsumowanie:
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam ;). A Wy co uważacie o zmianach?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz